
Kluczborska policja rozbiła grupę przestępczą, która przez miesiące działała na terenie trzech województw, kradnąc i sprzedając samochody o wartości sięgającej milionów złotych. Zatrzymania i zabezpieczenia to efekt skoordynowanej akcji służb, które nie pozwoliły złodziejom cieszyć się zyskiem. Sprawdź, jak wyglądała ta głośna operacja i jakie konsekwencje grożą zatrzymanym.
- Kluczbork i okolice miejscem zatrzymań grupy zajmującej się kradzieżami aut
- Zaangażowanie służb i konsekwencje dla podejrzanych mieszkańców regionu
Kluczbork i okolice miejscem zatrzymań grupy zajmującej się kradzieżami aut
W ostatnich tygodniach kluczborscy funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego wraz z kolegami z Opola i Olesna przeprowadzili skuteczną akcję wymierzoną w zorganizowaną grupę przestępczą. Jej członkowie, w wieku od 35 do 52 lat, specjalizowali się w kradzieżach samochodów osobowych oraz dostawczych na terenie województw opolskiego, dolnośląskiego i mazowieckiego. Zatrzymania miały miejsce przede wszystkim na Mazowszu, gdzie złodzieje ukrywali skradzione pojazdy.
Podczas przeszukań policjanci odnaleźli m.in. luksusowego Mercedesa klasy G, który pochodził ze Szwajcarii i był wart ponad milion złotych. Łącznie udało się odzyskać siedem samochodów – w tym cztery busy marek Iveco oraz Fiat – które wcześniej zniknęły z powiatu kluczborskiego. Wartość całego odzyskanego mienia szacuje się na blisko 2 miliony złotych.
Zaangażowanie służb i konsekwencje dla podejrzanych mieszkańców regionu
Dzięki precyzyjnemu działaniu komendanta kluczborskiej policji oraz współpracy między jednostkami, sprawa szybko nabrała tempa. Policjanci zabezpieczyli również majątek należący do podejrzanych o wartości około 120 tysięcy złotych, co może zostać przeznaczone na przyszłe kary.
Sześciu mężczyzn usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Trzech z nich odpowiada za włamania i kradzieże pojazdów, pozostali za paserstwo – czyli handel skradzionymi częściami lub autami. Pięciu zatrzymanych trafiło do aresztu na trzy miesiące, natomiast jeden został objęty dozorem policyjnym.
Grozi im nawet 15 lat więzienia – surowa kara odzwierciedlająca skalę i zorganizowanie ich działań. To ważny sygnał dla wszystkich, którzy myślą o podobnych przestępstwach na terenie naszego województwa.
Na podstawie: KWP Opole