Od paru lat widoczny jest trend przedłużania sezonu wakacyjnego nad morzem. To dobrze – jesień jest z naprawdę wielu powodów świetną porą roku. Choć wypoczynek po szczycie sezonu ma swoją specyfikę, to jednak prawie wszystkim może przypaść do gustu.
Dojazd
O A1 mówi się w wiadomościach co weekend przez całe wakacje. Problemy z dużym natężeniem ruchu pojawiają się jednak również na innych drogach. Do Międzyzdrojów można dojechać albo krajową „trójką” albo drogą o znacznie niższym standardzie (oznaczona numerem 102). Rezerwując
apartamenty Międzyzdroje
na jesień – drugą połowę września, październik, a czasem nawet listopad – można oszczędzić kilka godzin na samym tylko dojeździe, oczywiście w zależności od punktu startowego. Zawsze jednak oszczędza się nerwy i to już niezły początek.Przy okazji warto dodać, że znikają też problemy z parkowaniem w miastach. Pod apartamentem zwykle właściciele udostępniają miejsca parkingowe, ale już wybierając się na wycieczkę objazdową, trzeba liczyć się z tym, że nawet płatne parkingi będą całe zajęte i pozostanie jedynie niecywilizowana opcja płacenia za jakiś prywatny kawałek trawnika wyceniony na 10 złotych za godzinę. Są lepsze sposoby wydania pieniędzy.
Wypoczynek
Plaże w Międzyzdrojach są duże, przestronne i naprawdę ugoszczą każdego, ale nie oszukujmy się – nie wszystkim odpowiadają krzyki, hałasy i zamieszanie, jakie najczęściej towarzyszy rodzinnemu wypoczynkowi. Ten, kto ceni sobie spokój, wybiera najczęściej wakacje poza szczytem sezonu. Nawiasem mówiąc, w Międzyzdrojach jakoś tak tradycyjnie sezon kończy się trochę później niż dalej na wschodzie, więc przyjeżdżając jeszcze nawet w październiku, można często skorzystać z tych samych udogodnień, które mieli „letni” wczasowicze.
Mniejsze tłumy to także okazja do spokojnego skorzystania z atrakcji czy oferty kulturalnej. Zwykle nie zajmuje to pierwszego miejsca w planie wypoczynku, ale akurat w Międzyzdrojach jest co zobaczyć. Jadąc nad morze, nie warto ograniczać swojego wypoczynku do plaży, a jesień pozwala z radością odkrywać ciekawe miejsca.
Ekonomia
Nie sposób nie wspomnieć o cenach. Utarło się już, że właściciele obiektów noclegowych i restauratorzy w dwa miesiące wakacji starają się zarobić na cały rok. To ich strategia, ale na szczęście można łatwo problem obejść, decydując się na wakacje trochę później. Wtedy noclegi bywają tańsze nawet o połowę, a ceny w restauracjach kształtują się na naprawdę dobrym poziomie. I nie chodzi tu o krytykę cenników wakacyjnych – te są, jakie są, ale to nie znaczy, że trzeba się na nie godzić. Jesień cały czas sprzyja wypoczynkowi, a lepsze ceny pozwalają wypoczywać dłużej i w pełni.
Oczywiście – nie chodzi o to, żeby cały wypoczynek podporządkować dyktatowi portfela. Warto jednak, jeśli jest taka możliwość, przesunąć wakacje choćby na wrzesień, który pogodowo od sierpnia niezbyt się różni poza chłodniejszymi nocami, a przy okazji trochę oszczędzić.
Pogoda
Czas się powoli przyzwyczajać do tego, że lato wcale nie jest porą najbardziej sprzyjającą wypoczynkowi. W wieloletnich modelach klimatycznych lipiec jest najbardziej deszczowym miesiącem roku, w 2019 był wybitnie suchy i albo upalny, albo wręcz zimny. Jesień to czas pewnej stabilizacji. Zgoda – na opalanie w październiku raczej nie można liczyć, ale we wrześniu ciągle tak. Poza tym przy nieco niższej temperaturze otwierają się dziesiątki możliwości innego spędzania wolnego czasu: na wodzie, na rowerze czy po prostu na spacerach, co cieszy równie bardzo, albo nawet bardziej, niż leżenie na plaży.
Deszczowe dni zdarzają się w każdym miesiącu, a chłodne noce można łatwo pokonać jesienną kurtką. Naprawdę zimno robi się często nawet nie w listopadzie, ale i ten miesiąc ma pewne zalety – dość silnie zwykle wtedy wieje, a widok wzburzonego morza bije na głowę wszystko, co można zobaczyć latem.