Mundurowy z Komisariatu I Policji w Opolu, w czasie wolnym od służby zatrzymali pijanego kierowcę. 53-latek kierował VW mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie, poza tym miał cofnięte uprawnienia do kierowania. Teraz o dalszym losie nieodpowiedzialnego kierowcy zdecyduje sąd.

Do tego zdarzenia doszło w niedzielę wielkanocną 9 kwietnia. Wówczas po godzinie 18:00, uwagę wracających po służbie policjantów zwrócił jadący przed nimi volkswagen. Kierujący bowiem, niezastosował się do sygnalizacji  i przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Ponadto, auto miało wyraźne  problemy z utrzymaniem właściwego toru jazdy. W pewnym momencie kierujący zjechał na przeciwległy pas ruchu i cudem uniknął zderzenia z zaparkowanymi na poboczu pojazdami.

Mundurowy podejrzewając, że mężczyzna za kierownicą  może znajdować się pod wpływem alkoholu, o sprawie poinformowali dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Opolu. Oczekując na przyjazd ,,drogówki”, jechali za podejrzanie zachowującym się kierowcą. Po kilku minutach kierujący i jego pasażer wjechali na parking przy ul. Kropidły w Opolu. Wówczas zostali zatrzymani przez policjantów i przekazani patrolowi ruchu drogowego.

Kierującym okazał się 53-letni mieszkaniec powiatu nyskiego. Przeprowadzone przez funkcjonariuszy badanie alkomatem wykazało, że poruszał się on samochodem po drodze publicznej mając w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnej bazie wyszło na jaw, że mężczyzna ma zakaz kierowania pojazdami. Jego uprawnienia zostały zatrzymane w 2010 roku. Teraz nieodpowiedzialny kierowca za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości i złamanie sądowego zakazu grozi  kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego o rozwagę. Wsiadając za kierownicę bądźmy świadomymi użytkownikami dróg. Nietrzeźwi  kierujący są zagrożeniem dla siebie i przypadkowych ludzi których napotkają na swojej drodze. Będąc świadkiem, reagujmy na niebezpieczne zachowanie i informujmy służby o swoich podejrzeniach - nawet, gdyby miały okazać się niepotwierdzone. Dzięki takiej postawie, być może uratujemy czyjeś życie lub zdrowie.