Sierżant z Opola uratował kobietę na Moście Zaodrzańskim przed tragedią

Wieczorna interwencja sierżanta Jacka Suchanka na moście w Opolu zakończyła się szczęśliwie. Policjant, będąc poza służbą, zauważył kobietę w kryzysie emocjonalnym i dzięki swojej szybkiej reakcji zapobiegł tragedii. To kolejny dowód, że mundur nie znika wraz z końcem zmiany.
- Sierżant Jacek Suchanek ratuje kobietę na moście Zaodrzańskim w Opolu
- Opolski policjant pokazuje, jak pomagać nawet poza służbą
Sierżant Jacek Suchanek ratuje kobietę na moście Zaodrzańskim w Opolu
Kilka dni temu, podczas wieczornego spaceru w rejonie Mostu Zaodrzańskiego, sierżant Jacek Suchanek z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Opolu zauważył nietypową sytuację. Na moście dwie osoby szarpały się przy barierce, co natychmiast wzbudziło jego czujność. Choć był po służbie, nie zawahał się ani chwili i podjął interwencję.
W trakcie rozmowy policjant dowiedział się, że kobieta jest w poważnym kryzysie emocjonalnym. Sierżant Suchanek niezwłocznie polecił jednemu ze świadków zdarzenia wezwanie odpowiednich służb ratunkowych, a sam skupił się na udzieleniu wsparcia roztrzęsionej mieszkance Opola.
Opolski policjant pokazuje, jak pomagać nawet poza służbą
Dzięki błyskawicznej reakcji sierżanta Suchanka udało się uniknąć tragedii. Jego postawa to doskonały przykład zaangażowania i profesjonalizmu funkcjonariuszy opolskiej policji, którzy kierują się mottem
„Pomagamy i chronimy”
nie tylko podczas pełnienia obowiązków służbowych.
Ta sytuacja przypomina nam wszystkim, jak ważna jest czujność i gotowość do niesienia pomocy – nawet wtedy, gdy jesteśmy poza oficjalnym czasem pracy. Dzięki takim ludziom Opole może czuć się bezpieczniej.
Na podst. Policja Opole
Autor: krystian