Opolscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o liczne kradzieże i włamania. Jego łupem padały między innymi kościelne skarbony i damskie torebki. Dotychczas mieszkaniec Opola usłyszał już 6 zarzutów, a śledczy zaznaczają, że sprawa jest rozwojowa. Decyzją sądu, najbliższe 3 miesiące podejrzany spędzi w areszcie. Zarzucanych mu przestępstw miał dopuścić się w warunkach recydywy, dlatego grozi mu nawet do 12 lat więzienia.
Od października ubiegłego roku, śledczy z Opola otrzymywali zgłoszenia o włamaniach do kościelnych skarbon. Dochodziło do nich na terenie miasta, jednak za każdym razem szabrowana była inna świątynia. Ze skarbon ginęły pieniądze pochodzące z datków wiernych.
Zajmujący się tą sprawą policjanci ustalili, że choć włamania były w różnych kościołach, za każdym razem sposób działania był podobny. Śledczy zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. Zebrany materiał dowodowy pozwolił policjantom na powiązanie włamań do skarbon z innymi przestępstwami. Okazało się, że podejrzewany o nie 41-latek, miał również kraść torebki kobietom robiącym zakupy w sklepach.
Wytypowany mężczyzna wpadł w ręce mundurowych w połowie kwietnia. Włamał się wówczas do kasy fiskalnej stoiska w jednej z opolskich galerii handlowych. Kryminalni zatrzymali go po pościgu, gdy próbował ucieczki z miejsca przestępstwa.
41-latek usłyszał 3 zarzuty kradzieży z włamaniem do skarbon kościelnych, 2 zarzuty kradzieży damskich torebek z pieniędzmi i dokumentami oraz kradzieży z włamaniem do kasy fiskalnej. Śledczy zaznaczają, że postępowanie ma charakter rozwojowy, a dotychczasowe dowody wskazują, że zatrzymany mężczyzna może mieć na swoim koncie więcej przestępstw.
Sąd zastosował wobec 41-latka tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Mieszkaniec Opola był już karany za kradzieże i włamania, dlatego grozi mu nawet do 12 lat więzienia.