Najpierw był giermkiem, później rycerzem, od 2 lat jest policjantem. Sierżant Paweł Kistela służbę w Policji łączy ze swoją pasją. Na co dzień można go spotkać w mundurze, jak patroluje ulice Opola. Czasami jednak przywdziewa rycerską zbroję i występuje na turniejach rycerskich w całej Europie. Jego dorobek jest naprawdę imponujący. Był między innymi kilkukrotnym reprezentantem Polski. Teraz giermkiem jest jego syn. Czy pójdzie dalej w ślady ojca?
Sierżant Paweł Kistela jest policjantem z Komisariatu I Policji w Opolu. Na co dzień patroluje ulice miasta, służbę pełni w ogniwie patrolowo-interwencyjnym. Policjantem jest od 2 lat, rycerzem od 16. Jako członek Opolskiego Bractwa Rycerskiego reprezentuje nasz region w zawodach, jako policjant na co dzień dba o bezpieczeństwo opolan.
Paweł Kistela jest rycerzem bardzo utytułowanym. Trzykrotnie został powołany do reprezentacji Polski. Jechał pod biało-czerwonymi sztandarami na międzynarodowe zawody do Francji, Pragi i Warszawy. Z sukcesami brał udział w renomowanych turniejach w Byczynie, Grodźcu i Będzinie. Kilkukrotnie zdobywał tam miejsca na podium.
Swoją pasją zaraził się z zainteresowania historią średniowiecza oraz z książek fantasy. Na pełnoprawnego rycerza został pasowany w 2006 roku w Katedrze w Opolu. Wcześniej był giermkiem. Teraz fechtunku uczy swojego syna.