- Połowa roku to czas, kiedy samorządy przedstawiają raporty ze swojej działalności za poprzedni rok. Na potrzeby raportu o stanie Powiatu Opolskiego również Wydział Budownictwa i Ochrony Środowiska, podobnie jak inne wydziały i jednostki powiatowe, przygotował informacje, na podstawie których można zaobserwować określone tendencje, wzrosty czy spadki. Dziś skupimy się na sprawach z zakresu budownictwa. Było ich więcej czy mniej?
- Z całą pewnością w ubiegłym roku nastąpił wzrost i to znaczny spraw rozpatrywanych przez nasz wydział. Było ich ponad sześć tysięcy, na jednego pracownika przypadło średnio – ponad pół tysiąca spraw. To jest bardzo dużo, ale mam świetny zespół współpracowników i ogromnie im dziękuję za ogrom pracy. A trzeba pamiętać, że wpływają do nas sprawy rożnego kalibru od zwykłego zgłoszenia na postawienie wiaty, po pozwolenie na rozbudowę zakładu produkcyjnego, przebudowy, remonty i budowy dróg, czy obiektów mostowych, gdzie same projekty, które trzeba sprawdzić, to tony dokumentów.
- Gdzie na terenie powiatu odnotowaliście większą liczbę wydawanych pozwoleń?
- Na pewno w gminie Turawa, gdzie - jak nietrudno się domyśleć - ma to związek z rozwojem ruchu turystycznego i infrastruktury turystycznej, wzrost budownictwa mieszkaniowego nastąpił w roku ubiegłym w gminie Ozimek. A jeśli mowa o większych inwestycjach, warto pamiętać również o zadaniach, w przeważającej części drogowych, realizowanych przez Powiat Opolski (więcej informacji o inwestycjach w artykule o absolutorium dla Zarządu Powiatu:
https://bit.ly/3am0wH0
).- A jeśli mowa o budownictwie mieszkaniowym, czy da się zauważyć jakieś zmiany?
- Tak, widać je wyraźnie. Dotychczas przez wiele lat więcej wniosków o pozwolenia na budowę domów składały osoby fizyczne, mniej deweloperzy. Tak było jeszcze w ubiegłym roku, ale z początkiem tego roku mamy zauważalną tendencję wzrostową w kierunku deweloperów.
- Na jakie większe inwestycje, oprócz tych z obszaru budownictwa mieszkaniowego wydano najwięcej pozwoleń?
- Prym wiodły sklepy sieci handlowych budowane w mniejszych miejscowościach, obiekty usługowo - handlowe, rozbudowy istniejących zakładów.
- Na koniec pytanie o osobliwości, wśród spraw, z którymi zetknęli się pracownicy wydziału? Jakieś nietypowe inwestycje, obiekty?
- Oszem, mieliśmy takie. Nie wiem czy jest to osobliwość, ale na tle rozpatrywanych przez moich współpracowników wniosków o pozwolenie na budowę na pewno było to coś nietypowego. A mianowicie – okrągły dom mieszkalny, o którym wnioskodawca mówił z przymrużeniem oka – dom bez napięć. Kolejny – bez wątpienia nietypowy wniosek o pozwolenie na budowę to … dom podziemny. Jeszcze nie powstał, bo wnioskodawca wycofał wniosek, ale nie wycofał się z pomysłu, bo z tego co mi wiadomo, prace nad projektem trwają.
- Czy są jakieś małe budowle, o które Klienci najczęściej pytają - czy jest potrzebne te zezwolenie?
- Tak. Przy czym trudno zakwalifikować je jako obiekty budowlane, chodzi budy dla psów i woliery dla ptaków, tu najczęściej Klienci mają wątpliwości czy jest potrzebny jakiś dokument by je postawić.
- Wachlarz spraw w zakresie budownictwa jest bardzo szeroki, wobec tego może przypomnijmy, gdzie można znaleźć informacje o tym jak i jakie sprawy załatwia się w waszym wydziale, gdzie można pobrać formularze wniosków?
- Oczywiście na stronie
www.powatopolski.pl
w zakładce „Wydziały”, tam też są dane kontaktowe bezpośrednio do nas.