Policjanci z Opola zatrzymali w pościgu 33 - letniego kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli. Podczas ucieczki mężczyzna próbował zepchnąć z drogi oznakowany radiowóz i wyrzucał przez okno narkotyki. Jak się okazało, miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Mieszkaniec Prudnika trafił już do aresztu na 3 miesiące. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w nocy, 24 listopada. Policjanci z opolskiej drogówki, podczas służby w Prószkowie, zauważyli osobowego fiata. Kierowca przejeżdżając obok radiowozu gwałtownie przyspieszył. To zachowanie zawróciło uwagę funkcjonariuszy, którzy postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, jednak mężczyzna zignorował je i rozpoczął ucieczkę. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Kierowca fiata uciekał w kierunku Nysy. W pewnym momencie uderzył w bok radiowozu usiłując zepchnąć go z drogi.
Podczas ucieczki kierowca wyrzucał przez okno zawiniątka z białym proszkiem. Finalnie swoją podróż zakończył w rowie melioracyjnym. Pomimo tego, zaryglował się w samochodzie i nie chciał opuścić auta. Policjanci wybili boczną szybę i wydostali go na zewnątrz.
Zachowanie 33 - latka wskazywało, że może być pod wpływem narkotyków. Do dalszych badań laboratoryjnych pobrana została jego krew. W trakcie czynności funkcjonariusze znaleźli w samochodzie zawiniątko z białym proszkiem. Test wskazał, że jest to MDMA. Jak się okazało, mieszkaniec Prudnika miał dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, a podobnej ucieczki dopuścił się w Prudniku trzy lata wcześniej.
Mężczyzna został doprowadzony do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzut zmuszania funkcjonariuszy do odstąpienia od czynności służbowych poprzez próbę zepchnięcia radiowozu z drogi. Dodatkowo odpowie za niezatrzymanie się do kontroli i posiadanie środków odurzających. Sąd zastosował wobec 33 – latka tymczasowy areszt na 3 miesiące. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.