Policjanci z Komisariatu II Policji w Opolu zatrzymali 36-letniego mieszkańca miasta. Mężczyzna podejrzany jest o podpalenie kilku wiat śmietnikowych. Dotychczas usłyszał 8 zarzutów, a szacowane straty sięgają blisko 40 tysięcy złotych. Decyzją sądu, zatrzymany najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Za uszkodzenie mienia znacznej wartości grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
28 lipca, policjanci z Komisariatu II Policji w Opolu otrzymali zgłoszenia o podpaleniach wiat śmietnikowych. Do pożarów dochodziło w krótkich odstępach czasu, na sąsiednich ulicach. W kolejnych dniach dochodziło do podobnych zdarzeń. Pożary były wzniecane zarówno w dzień jak i w nocy, a szacowane straty sięgały blisko 40 tysięcy złotych.
Sprawą zajęli się kryminalni z drugiego komisariatu. Policjanci zabezpieczyli ślady, przesłuchali świadków. Zebrany materiał dowodowy wskazywał na mężczyznę, który był widywany w miejscach, gdzie dochodziło do podpaleń. Policjanci ustalili miejsce, w którym mógł się on ukrywać. W trakcie przeszukania mieszkania 36-latka, policjanci zabezpieczyli w jego domu dowody mogące świadczyć o jego przestępczej działalności. Mężczyzna został zatrzymany.
Następnego dnia mieszkaniec Opola usłyszał 8 zarzutów uszkodzenia mienia. Zatrzymany przyznał się do zarzucanych mu czynów. Decyzją sądu, zatrzymany trafił do aresztu na 3 miesiące. Śledczy zaznaczają, że sprawa może być rozwojowa. Za zniszczenie mienia znacznej wartości grozi do 10 lat więzienia.