Już kilka minut od zgłoszenia policjanci z Dobrzenia zatrzymali 36-latka podejrzewanego o włamanie do mieszkania i napaść na właściciela. Mężczyzna miał wejść do środka przez uchylone okno i skraść pieniądze i biżuterię. Wszystko pod obecność właścicielki która nakryła złodzieja na gorącym uczynku. Wstępnie wartość skradzionego mienia oszacowano na ponad 5 000 złotych. 36-latek trafił już do aresztu na 3 miesiące. Za kradzież rozbójniczą w warunkach recydywy grozi mu do 15 lat więzienia.

16 grudnia policjanci z Dobrzenia Wielkiego zostali zaalarmowani o włamaniu do mieszkania. Mundurowi natychmiast udali pod wskazany adres. Ze zgłoszenia wynikało, że złodziej wychodząc z łupem natknął się na właścicielkę mieszkania, która ku jego zdziwieniu była w środku. Kobieta dobrze zapamiętała rysopis włamywacza i przekazała go policjantom.

Już po 10 minutach od zgłoszenia 36-latek został zatrzymany przez mundurowych nieopodal miejsca zdarzenia. Mieszkaniec powiatu opolskiego miał przy sobie pieniądze i cześć skradzionej biżuterii. Drugą część złota policjanci znaleźli w przydrożnym rowie.

Śledczy ustalili, że włamywacz wszedł do mieszkania przez uchylone okno, a nie spodziewając się że w pomieszczeniu obok odpoczywa lokator, wybrał tradycyjną drogę wyjścia – przez drzwi. W trakcie ucieczki między podejrzewanym a właścicielką doszło do szarpaniny.

36-latek był dobrze znany policji. W lipcu opuścił zakład karny gdzie odbywał karę za podobne przestępstwa. Już po kilku dniach na wolności, śledczy z Dobrzenia postawili mężczyźnie trzy zarzuty kradzieży i włamania. Tym razem 36-latek odpowie za kradzież rozbójniczą. Decyzją sądu trafił już do aresztu na 3 miesiące. Za przestępstwo w warunkach recydywy grozi mu do 15 lat więzienia.