Masz zielone? Grasz w zielone? Dziś zapraszamy na wycieczkę zielonym szlakiem w poszukiwaniu alejek, ulubionych drzew i zaułków gdzie rytm wyznacza natura. Trasa wycieczki wiedzie przez: Kanał Młynówkę, Bulwary Karola Musioła i Park Nadodrzański, Ogród Zoologiczny oraz Wyspę Bolko.


Rozpoczynamy naszą wycieczkę bulwarami spacerowymi nad Młynówką przepływającą przez centrum Opola. Kanał Młynówka to tak naprawdę stare koryto Odry, które do czasu wielkiej powodzi z roku 1600 było głównym jej nurtem. Kilka lat temu wzdłuż jego brzegów, w ramach unijnego projektu „Odra uRzeka”, zaaranżowano piękne bulwary. Mają one ok. 1,3 kilometra długości i prowadzą od położonego tuż przy opolskim urzędzie wojewódzkim Mostu Zamkowego aż po ulicę Korfantego. Tworzą je wyłożone kamienną kostką ścieżki, ozdobne murki, skalne ogródki i wygodne zejścia nad wodę. Bulwary to także wymarzona trasa dla miłośników rowerowych przejażdżek, biegaczy czy miłośników nordic walking. Ci ostatni zresztą właśnie tędy wędrują większą grupą dwa razy w roku podczas tzw. podbiegów, imprezy której celem jest propagowanie zdrowego stylu życia i terenów rekreacyjnych Opola.

W Opolu jest wiele urokliwych, zielonych zakątków. Bulwar Karola Musioła, który rozciąga się wzdłuż wschodniego brzegu Odry, od mostu kolejowego po ul. Ostrówek jest jednym z tych zakątków. Położony wśród starych drzew daje wytchnienie w największe nawet upały. Długość bulwarów spacerowych nad Odrą wynosi ok. 2,7 km. Na nadbrzeżu urządzono kilka siłowni zewnętrznych.

Park Nadodrzański do którego płynnie przechodzimy, kilka lat temu został gruntownie zrewitalizowany dzięki funduszom unijnym. Są tu szerokie, malownicze alejki wzdłuż Odry, zielone polany i place oraz miejsca takie, jak siłownia na świeżym powietrzu. Kto woli relaks z książką czy gazetą znajdzie tu zacienioną lub pięknie nasłonecznioną ławeczkę albo skwerek. Są tu również plac zabaw dla najmłodszych i elementy małej architektury dla nieco starszych, takie jak choćby scena plenerowa czy ścianka wspinaczkowa. Kto chce zobaczyć Opole z zupełnie innej perspektywy, ten powinien wiedzieć, że w sezonie letnim przy nadodrzańskim bulwarze cumuje statek wycieczkowy. Z jego pokładu stolica polskiej piosenki prezentuje się zupełnie inaczej, niż na lądzie. Warto wspomnieć, że z okazji obchodzonego przez cały 2017 roku rocznicy 800-lecia powstania Opola, do Parku Nadodrzańskiego „wróciła” bogini Junona. A właściwie jej popiersie, które zniknęło stąd w jednym z najbardziej dramatycznych okresów w historii miasta: z początkiem 1945 roku, gdy weszli tu Rosjanie.

Ekscytującą wycieczkę przez wszystkie kontynenty świata można odbyć zwiedzając Opolski Ogród Zoologiczny, który jest ostatecznym celem naszej wycieczki. Po drodze spotkać w nim można dostojne żyrafy, słodkie pandy rude, zwinne pumy, eleganckie zebry, sympatyczne mrówkojady i wiele gatunków małp i małpiatek, np. lemury czy goryle. Jest tu również basen z uchatkami kalifornijskimi i wybieg dla egzotycznych goryli! Generalnie w opolskim ZOO mieszka ponad 1,5 tysiąca zwierząt, co stanowi 290 gatunków. Można się tu poczuć jak w tropikalnej dżungli albo dzikiej puszczy. Zwiedzający, zwłaszcza najmłodsi, mogą też zajrzeć do mini zoo i pogłaskać zwierzaki. Można też obejrzeć karmienie wielu gatunków w wykonaniu ich opiekunów, które odbywa się w wyznaczonych przez opolski ogród zoologiczny godzinach. Są też place zabaw wśród bujnej zieleni, miejsca piknikowe i punkty gastronomiczne. ZOO w stolicy polskiej piosenki to miejsce, w którym można spędzić wiele godzin nie nudząc się ani minuty! Warto dodać, że pierwszy ogród zoologiczny w Opolu, który był właściwie prywatnym zwierzyńcem, powstał w latach 30-tych ubiegłego wieku w parku na Wyspie Bolko. Był tak popularny, że w 1936 roku ówczesne władze miasta udostępniły go publiczności. W trakcie II wojny światowej zamieszkujące opolskie ZOO zwierzęta wywieziono do Niemiec, a zniszczony wtedy ogród zlikwidowano.Otwarto go ponownie, na powierzchni ledwie 2,4 hektara, w 1953 roku. ZOO powiększono w roku 1980, a w roku 1996 przeorganizowano tak, by eksponować zamieszkujące je zwierzęta z poszczególnych kontynentów na jednym terenie. Tragiczną datą dla ogrodu był 1997 rok, gdy kataklizm powodzi tysiąclecia zupełnie zniszczył ogród. Mimo to placówka znów się odrodziła, znakomicie się rozwija i jest jedną z największych atrakcji miasta.

Idąc dalej kierujemy się w stronę Wyspy Bolko. Przed wiekami zwana była Kępą, potem – na cześć piastowskiego księcia władającego tymi ziemiami – Bolkową Kępą. Od 1910 roku jest parkiem miejskim. Od północy i wschodu jej granicę stanowi rzeka Odra, od zachodu Kanał Ulgi, a od północnego zachodu – pozostałość Kanału Wińskiego. Od strony centrum miasta, w pobliżu którego się znajduje, na Bolko można dostać się mostem dla pieszych i rowerów na Odrze – idąc z Wyspy Pasieki. Kipiąca zieleń, a w niej plątanina ścieżek i alejek – w sam raz na długie spacery czy przejażdżki. Tu i ówdzie ławeczka albo polana, gdzie można przysiąść… Ukryty wśród gąszczu drzew i krzewów urokliwy stawek czy malowniczy zakątek, w które można się zapatrzeć… Do tego ptasi gwar i szmer wody podmywającej brzegi, opodal odgłosy pełnego dzikich zwierząt ZOO…