Już miliony kobiet i dzieci uciekło z Ukrainy ogarniętej wojną. Wielu z nich próbuje dostać się do różnych miejsc w Polsce, czy za jej zachodnią granicę, pokonując przy tym tysiące kilometrów. W tym trudnym czasie uchodźcy nie są jednak pozostawieni sami sobie. Mogą liczyć na pomoc służb mundurowych, samorządów i mieszkańców. Opolscy policjanci także aktywnie włączają się w działania pomocowe i z zaangażowaniem wspierają osoby uciekające przed wojną.

Minął miesiąc odkąd na Ukrainie zaczęła się wojna. Każdego dnia tysiące uchodźców próbuje ratować swoje życie i ucieka do Polski oraz innych krajów, gdzie mogą znaleźć schronienie. Wielu naszych sąsiadów zza wschodniej granicy zatrzymało się w Opolu, a dzieci uczą się w polskich szkołach. Stąd inicjatywa Wydziału Polityki Urzędu Miasta Opola i policjantów z komendy miejskiej, aby wyjść naprzeciw najmłodszym dzieciom które osiedliły się w stolicy województwa.

Dlatego w ramach Kampanii Opole w Rytmie Życzliwości, opolscy urzędnicy i policjanci odwiedzili najmłodsze klasy Publicznej Szkoły Podstawowej nr 21 w Opolu. W spotkaniu towarzyszyła im uczennica Zespołu Szkół im. Józefa Warszewicza w Prószkowie – Tosia Myhlias która uczy się w klasie o profilu policyjnym. Licealistka jest Ukrainką, dlatego jej zaangażowanie okazało się bezcenne. Dzięki niej, uczniowie z Ukrainy nie znający jeszcze języka polskiego, mogły aktywnie brać udział w zabawach integracyjnych, których celem była szeroko rozumiana tolerancja,  zacieranie różnic narodowościowych, wyznaniowych oraz kształtowanie właściwych postaw wobec różnych grup społecznych.

Spotkanie to było doskonałą okazją do przypomnienia dzieciom zasad bezpiecznego korzystania z urządzeń transportu osobistego, kontaktu z osobami nieznajomymi i bezpiecznych form spędzania czasu wolnego. Każdy uczeń otrzymał od policjantów i pracowników Urzędu Miasta prezent, który będzie przypominał o lekcji życzliwości.