Łącznie 16 zarzutów dotyczących włamań, kradzieży i posiadania narkotyków przedstawiono w prokuraturze 18-latkowi z Opola. Mężczyzna ukrywał się przed organami ścigania za granicami kraju. Kiedy tylko powrócił do Opola, został zatrzymany przez kryminalnych. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia. Zanim jednak stanie przed sądem, najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Od lipca ubiegłego roku do Komisariatu II Policji w Opolu wpływały niepokojące zgłoszenia dotyczące licznych włamań do komórek piwnicznych i kradzieży. Łupem włamywaczy padały drogie rowery, sprzęt wędkarski, odzież sportowa, a także elektronarzędzia. Pokrzywdzeni swoje straty oszacowali na ponad 13 000 złotych. Kryminalni rozpoczęli ustalenia operacyjne, a śledczy w tym czasie zabezpieczyli ślady i rozpytywali świadków.
Wytężona praca kryminalnych doprowadziła ich do podejrzewanego o te przestępstwa 18-latka. Ten jednak wyjechał z Polski i ukrywał się przed organami ścigania. Mężczyzna zmienił wizerunek i po kilku miesiącach powrócił do Opola. Wówczas na terenie jednego z pustostanów został zatrzymany przez kryminalnych z Komisariatu II Policji w Opolu. Zebrany materiał dowodowy wskazywał, że 18-latek działał wspólnie z osobami nieletnimi.
Zatrzymany usłyszał łącznie 16 zarzutów dotyczących kradzieży, włamań i posiadania środków odurzających. Za czyny których się dopuścił grozi mu do 10 lat więzienia. Prokurator poparł wniosek policjantów i wystąpił do sądu o tymczasowy areszt dla podejrzanego. Sprawą nieletnich natomiast zajmie się sąd rodzinny.
Część skradzionego mienia wróciła już do pokrzywdzonych. Śledczy zaznaczają, że sprawa ma charakter rozwojowy.
Pamiętajmy !!!
Paserem jest nie tylko kupujący kradzione przedmioty, ale także osoba, która takie przedmioty ukrywa bądź pomaga w ich sprzedaży. Pamiętajmy - kupując przedmioty po zbyt okazyjnych cenach zachowajmy daleko idącą ostrożność. Paserstwo zagrożone jest karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności.