23-latek zamiast za wykroczenie, odpowie teraz za przestępstwo. Policjanci zatrzymali do kontrowali drogowej mieszkańca Opola, który w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość. W jej trakcie, mężczyzna miał wręczyć policjantom łapówkę i nakłaniać ich do odstąpienia od czynności służbowych. Za łapownictwo mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do jednostki policji. Czyn jakiego miał się dopuścić zagrożony jest karą nawet do 10 lat więzienia.

W minioną sobotę (19 lutego), policjanci ruchu drogowego z komendy miejskiej, jak co dzień kontrolowali prędkość kierowców. Około godziny 23:00 ulicą Ozimską z prędkością 84 km/h na obowiązującej pięćdziesiątce pędził kierujący oplem. Na wykroczenie zareagowali policjanci.

Podczas kontroli drogowej, funkcjonariusze wylegitymowali kierującego i dwóch podróżujących z nim pasażerów. 23-latek tłumaczył policjantom, że śpieszy się na imprezę do jednego z klubów w mieście. Za popełnione wykroczenie w ruchu drogowym, mundurowi zgodnie z nowym taryfikatorem nałożyli na niego 800 zł. mandatu i 6 punktów karnych. Kierowca mandat przyjął.

Do tego momentu interwencja przebiegała prawidłowo. Policjanci wręczyli kierującemu do podpisu bloczek mandatowy. Wówczas 23-latek miał do niego wsunąć dwa banknoty o nominale 100 złotych każdy. Po ich ujawnieniu, mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do jednostki policji.

Teraz, zamiast za wykroczenie opolanin odpowie także za przestępstwo nakłaniania policjantów do odstąpienia od czynności służbowych. Taki czyn zagrożony jest karą do 10 lat więzienia.