Wakacje i letni wypoczynek często kojarzą się z wodą i atrakcjami, których ona dostarcza. Jednak wtorkowy poranek pokazał, że nie wszyscy potrafią korzystać z uroków wypoczynku. Dwaj mieszkańcy Opola mieli zdemolować łodzie zacumowane w zatoce jednego z ośrodków przy Jeziorze Dużym. Dodatkowo, 32 i 39-latek odpowiedzą za kradzież kamizelek ratunkowych, wioseł, bosaków żeglarskich i gaśnic. Podejrzewani zostali zatrzymani przez policyjnych wodniaków.
Policjanci z Sezonowego Ogniwa Wodnego, we wtorkowy poranek przygotowywali się do wypłynięcia na jezioro. Wówczas, na posterunek zadzwonił świadek który zawiadomił, że dwaj mężczyźni zdewastowali łodzie motorowe i ze skradzionym sprzętem uciekli w kierunku Jeziora Średniego.
Na miejsce natychmiast udali się policyjni wodniacy. Funkcjonariusze kilkadziesiąt metrów dalej zatrzymali mężczyzn odpowiadających rysopisowi. Podejrzewani przyznali się do zniszczenia łodzi motorowych.
Najpierw mieli zerwać plandekę, potem zniszczyć skórzane fotele, połamać drewniane deski podłogowe, ławki. Nie obyło się też bez mechanicznych uszkodzeń. Podejrzewani mieli wyrwać przewody paliwowe i zerwać szarpak służący do odpalenia lodzi. Na koniec mieli skraść sprzęty i porozrzucać je w przypadkowe miejsca. Wszystko po zakrapianej alkoholem nocy.
Zatrzymani mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. 32 i 39-latek usłyszeli następnego dnia zarzuty uszkodzenia mienia i kradzieży. Za takie czyny grozi do 5 lat więzienia.