Najpierw zlekceważył sygnał do zatrzymania – później było już tylko gorzej. 46-latek pędził ponad 200 km/h w terenie zabudowanym przewożąc pasażera. Jak się później okazało, miał ponad 2 promile alkoholu w organiźmie. Policyjny pościg trwał kilkanaście minut. Nieodpowiedzialnym kierowcą okazał się mieszkaniec Opola. 46 - latek musi się teraz liczyć z karą nawet do 5 lat więzienia oraz wysoką grzywną.

3 lutego br. policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego opolskiej komendy, patrolując miejscowość Kępa zauważyli sportowe bmw, którego kierujący wyjechał z parkingu szerokim łukiem i wyraźnie unikał kontaktu wzrokowego z policjantami. Mundurowi postanowili sprawdzić pojazd i kierującego.

Kiedy policjanci dali kierowcy sygnał do zatrzymania, ten przyśpieszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze powiadomili o zdarzeniu oficera dyżurnego i rozpoczęli pościg. Na miejsce skierowano też dodatkowe siły. Kierowca uciekając przed policyjnym radiowozem momentami rozpędzał się do ponad 200 km/h w terenie zabudowanym. Po kilku minutach policjanci zajechali mu drogę i uniemożliwili dalszą ucieczkę.

Podczas kontroli okazało się, że 46-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Obok niego siedziała pasażerka, która również była nietrzeźwa. Pojazd został usunięty z drogi i przewieziony na policyjny parking.

Przypominamy!

Kierowca, który świadomie zmusi policję do pościgu i nie zatrzymuje się do kontroli, pomimo nadawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, popełnia przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd obligatoryjnie zakaże kierującemu prowadzenia pojazdów na okres minimum 3 lat.